Komentarze: 0
Jestem na tym blogu, bo zawiodłam się na moim poprzednim, na tenbicie... Nie wiem jakim cudem, ale ktoś mi go usunął... Po prostu go nie ma, ot tak sobie, a tyle pracy w niego włożyłam, tyle godzin spędzonych przy komputerze... Tyle mądrych, wzniosłych rzeczy, tyle samo najzwyklejszych w świecie, dni codziennych... Jakoś nie chce mi się wierzyć, ze to tak samoz siebie się stało, że nikt w tym pauuchów nie maczał... Przecież nikomu nie dawałm hasła, nikt ze znajomych nie znał mojeg adresu... I jak przejść obok czegoś takiego obojęstnie? Może za poważnie traktuję to wszystko, ale to naprawdę byłam ja, tam, w tym blogu... Tam była cała, najszczersza prawde, ta zła i ta dobra, a teraz? Nie mogę wrócić do pisania go od nowa, po prostu nie mogę! Tyle moich przemyśleń, refleksji... Wszystko diabli wzięli... :(